Bank centralny Nowej Zelandii przyznał w niedzielę, że jeden z jego systemów danych został naruszony przez niezidentyfikowanego hakera, który potencjalnie uzyskał dostęp do poufnych informacji handlowych i osobowych.
Naruszenie pojawia się około cztery miesiące po tym, jak cyberataki zmusiły giełdę nowozelandzką do wstrzymania obrotu przez cztery kolejne dni.
Bank z siedzibą w Wellington poinformował w oświadczeniu, że” Usługa udostępniania plików przez osoby trzecie, z której korzysta Reserve Bank of New Zealand w celu udostępniania i przechowywania poufnych informacji, została bezprawnie użyta”.
Nie jest pewne, kiedy doszło do naruszenia, jaki charakter miały dostępne informacje oraz kto był odpowiedzialny za atak. „Charakter i zakres informacji, do których potencjalnie uzyskano dostęp, są nadal określane, ale mogą one obejmować pewne wrażliwe informacje handlowe i osobiste” powiedział gubernator Adrian Orr.
System został zabezpieczony i przeniesiony w tryb offline do czasu zakończenia przez bank wstępnych dochodzeń. Profesor informatyki na Uniwersytecie Auckland, Dave Parry, uważa, że za naruszeniem danych bankowych prawdopodobnie stał inny rząd.
Według przekazanego komunikatu „naruszenie zostało opanowane, a podstawowe funkcje banku „pozostają solidne i operacyjne”.
Gubernator Orr oświadczył, że ściśle współpracuje z krajowymi i międzynarodowymi ekspertami ds. bezpieczeństwa cybernetycznego oraz innymi odpowiednimi organami w ramach dochodzenia i reakcji na ten złośliwy atak: „Zrozumienie pełnych skutków tego naruszenia zajmie trochę czasu, a my współpracujemy z użytkownikami systemu, których informacje mogły wyciec”.
Czytaj podobne
Grupa hakerów (prawdopodobnie) z Białorusi włamała się na serwery rosyjskiego Roskomnadzoru
Największe na świecie naruszenia danych i ataki hakerskie
Chińscy hakerzy wykorzystują Dysk Google do umieszczania złośliwego oprogramowania w sieciach rządowych